Foto

Fotografia to moje hobby

  • Смена

To był ten aparat, którym uczyłem się robić zdjęcia. Był dosyć prosty w budowie. Celownik bez soczewek umieszczony ponad obiektywem i przesunięty w lewą stronę (patrząc z pozycji fotografującego) sprawiał, że nieraz do zdjęcia wkradały sie "motywy", których fotografujący nie widział. Aparat nie posiadał ani dalmierza, ani światłomierza, przez co odległość (ostrość) i czas naświetlania ustawiało się często "na oko". Mimo to dało się nim zrobić wiele ciekawych zdjęć. Otwór przysłony ustawiało się pokrętłem czułości filmu. Inna ciekawa cecha tego aparatu było to, ze po zrobieniu zdjęcia, można było ponownie naciągnąć sprężynę migawki centralnej (w taka właśnie był wyposażony), dzięki czemu można było zrobić drugie zdjęcie …na tej samej klatce. Czasem dawało naprawdę ciekawe rezultaty.

  • Агат

Był to mały "szpiegowski" aparacik. Dlaczego szpiegowski: Po pierwsze ze względu na małe rozmiary; bez problemu dawał się ukryc w rękach, przez co fotografowane osoby często nie były tego świadome. Po drugie, aparat ten na zwykłym 36 klatkowym filmie robił az 72 zdjęcia z tego powodu, ze miał dwa razy mniejszą komore kadrową od zwykłych aparatów. Podobnie, jak Смена nie miał ani dalmierza, ani swiatłomierza. Za to lepiej miał rozwiązany problem celownika. Co prawda nadal był on na ukos od obiektywu, ale zastosowane soczewki i wyrysowane kontury kadru pozwoliły fotografować to, co rzeczywiście chciał mieć na zdjęciu fotograf.

  • Зенит

To była moja pierwsza lustrzanka. Służyła mi 5 lat i pewnie służyłaby mi do tej pory, gdyby nie usterka migawki. Dałem aparat do naprawy, ale to już nie było to. Posiadałem model 12M, ten z pomiarem światła przez obiektyw. Światłomierz w tym aparacie pokazywał ilość światła za pomocą dwóch diód, dzięki czemu udało się zrobić wiele pięknych fotografii. Był to czas, kiedy wchodziły na rynek pierwsze "idiotkamery", czyli automatyczne aparaty fotograficzne. trzeba przyznać, ze widok zenita budził respekt.

  • Nikon F65

Na zdjęciu w panelu obok. To moja pierwsza półautomatyczna lustrzanka z autofokusem, kilkoma programami tematycznymi i innymi ciekawymi rozwiązaniami. Starczy tych pochwał, w końcu Nikon nie zapłacił mi za reklamę :-)

  • Nikon Coolpix L6

Po co mi takie małe coś, skoro mam lustrzankę? Ano właśnie stąd, że jest małe, daje sobie radę, a ja zatęskniłem za czasami, kiedy aparat zawsze miałem przy sobie, tak jak to było w przypadku aparatu agat. No i w końcu jest to cyfrówka, a to jest bardzo wygodne przy przenoszeniu zdjęć do komputera i internetu.

  • Nikon D80

Jak ktoś ma ma cyfrówkę, a miał zwykłą lustrzankę powstaje pytanie, dlaczego nie mieć cyfrowej lustrzanki.D80 ma wiele zalet, m.in mozliwość zmiany obiektywu, uruchamianie z pilota fajne tryby fotografowania, mnóstwo ciekawych opcji. Jak na racie (53000 strzały migawki) nie zawiódł.

O ile nie zaznaczono inaczej, treść tej strony objęta jest licencją Creative Commons Attribution-Share Alike 2.5 License.